75 lat trucia rtęcią.
Z cyklu: „Państwo istnieje formalnie”
dr J. Jaśkowski


W tym roku obchodzimy smutną dla wszystkich myślących ludzi, 75 rocznicę bezkarnego trucia społeczeństwa rtęcią. Najgorsze jest to, że stosując metody prania mózgu, dokonuje się tego pod pretekstem ochrony zdrowia społeczeństwa i w dodatku za pieniądze tegoż społeczeństwa, uzyskiwane z przymusowych podatków. 

Przypomnę, że w czasach średniowiecza podatek wynosił 10 % dochodów. W czasach zaborów wzrósł do 15-18%. Za tego malarza, w czasie okupacji, doszedł do 33% i był najwyższy w Europie. W pozostałych krajach Niemcy stosowali tylko 30% podatek. Polacy płacili za zorganizowany opór. Po 1945 roku komuniści nałożyli prawie 50% podatek. A obecnie, w rzekomo wolnym kraju, podatek sięga już prawie 80%. Ale jak wiadomo, Narodowy Bank Polski, poza samą nazwą, jest tylko w 31% własnością skarbu państwa, a konsorcjum Rothschilda ma oficjalnie 36% udziałów. Ile ma przez pośredników, nie wiadomo!

fot. Tallia22/sxc.hu


To dodatkowe opodatkowanie wymusza się narzucaniem procedur medycznych, tzw. powszechnych. Że nie chodzi wcale o zdrowie społeczeństwa, a tylko i wyłącznie o dochód dla koncernów zagranicznych, wyprowadzających pieniądze z kraju, świadczy fakt, że zaniechano podawania witaminy D-3, przynajmniej dzieciom i młodzieży, w celu wzmocnienia oporności, a stosuje się szczepionki, które tą odporność uszkadzają. Badania wykazują jednoznacznie, że dzieci szczepione chorują częściej i ciężej, na wiele chorób wcześniej niespotykanych.[wiedzą to wszyscy z wyjatkiem p.prof. Zielińskiego]

 
Poniżej pokrótce opiszę historię tego barbarzyńskiego procederu.

  • Tiomesal, zwany także thiomersalem, lub thimerosalem, jest to związek zawierający 49,6% ethylortęci. Jak wiadomo, rtęć w organizmie człowieka przechodzi w metylortęć. Tiomersal został wynaleziony w 1920 roku. Koncern El Lilly postanowił wykorzystać ten związek w celu zabezpieczenia przeciwbakteryjnego swoich produktów. Bezpieczeństwo leku sprawdzono w kompromitujący sposób, świadczący jak najgorzej o dokonujących ten eksperyment ludziach. Podano tiomersal 22 chorym na zapalenie opon mózgowych pacjentom. Wszyscy zmarli. Jednak eksperymentatorzy uznali lek za bezpieczny.
     
  • Także FDA uznało ten test za prawidłowy i przez następne 75 lat używało rtęci, nie sprawdzając w żaden sposób bezpieczeństwa. Czyli 3 pokolenia bezkarnego trucia!
     
  • Jak wykazały badania, rtęć ma nienajlepsze właściwości bakteriobójcze. Jest bardziej toksyczna dla komórek człowieka, aniżeli dla bakterii.
     
  • Co najmniej od 1947 roku znane były wątpliwości co do bezpieczeństwa tego preparatu. Pomimo tego, FDA nie reagowało? Tiomersal podawano bowiem dzieciom w latach 40. w postaci proszku na ”ząbki”.  Prowadziło to do śmiertelnych zatruć rtęcią.
    [o leczeniu rtęcią ząbkowania pisaliśmy w recenzji książki: Jak truli, uśmiercali i torturowali nas lekarze - recenzja ksiażki "Jak dawniej leczono", Nathan Belofsky  przyp. red]

     
  • W 1963 roku okazało się także, że podawanie rtęci w postaci wstrzykiwań bezpośrednio do krwioobiegu, szczególnie u osób, jak to nazwano, wrażliwych, może spowodować komplikacje zdrowotne. Sugerowano zastosowanie innego związku konserwującego leki, w przypadku zastrzyków.
     
  • W dniu 17 sierpnia 1967 roku wymuszono na El Lilly skreślenie pojęcianietoksyczny”. W dwa tygodnie później ulotka została zmieniona na „nie działa drażniąco na tkanki ciała”.
     
  • W 1972 roku, w czasopiśmie Brithish Medical Journal, opublikowano pracę udowadniającą, że stosowanie rtęci i aluminium powoduje oparzenia skóry, wynikające z interakcji rtęci i aluminium. Rtęć działa jako katalizator i powoduje szybkie utlenianie aluminium, wytwarzając dużo ciepła. Obecnie wstrzykuje sie to do krwioobiegu. Poparzeń nie widać. To było ponad 40 lat temu, a dzisiaj taki p.prof. Andrzej Zieliński, czy dr Mrukowicz twierdzą, że rtęć i aluminium w szczepionkach nie szkodzą.
     
  • W 1970 roku notuje się zgon 6 niemowląt, którym opatrzono rany przemywając tiomersalem.
     
  • Przypominam, że w Polsce do końca lat 70-ych, stosowano rtęć jako środek dezynfekcyjny na oddziałach chirurgicznych, pod nazwą mercurochrom. Został wycofany ze względu na toksyczność. 
     
  • W 1982 roku FDA podało opinię: „Na poziome komórkowym, tiomersal okazał się być bardziej toksyczny dla ludzkich komórek nabłonkowych in vitro, aniżeli chlorek rtęciowy, azotan rtęciowy, czy merkurochrom [merbromin]. Tiomersal okazał się być 35.3 razy bardziej toksyczny dla komórek sercowych, aniżeli dla gronkowca złocistego”. 
     
  • Badania odnośnie słabego działania bakteriobójczego znane były FDA już od 1950 roku. Badania wykazały, że działanie tiomersalu chroni przed paciorkowcami tak samo, jak zwykła woda.
     
  • Naukowcy stwierdzili, że tiomersal nie jest bezpieczny w stosowaniu, ponieważ szybciej niszczy komórki skóry, aniżeli bakterie. Oczywiście na wszystkich etykietach firmy El Lilly pojawił się napis: „Jeżeli karmisz dziecko piersią, zasięgnij porady lekarza”.


Na podstawie tych badań FDA nakazuje wycofanie w przeciągu 6 miesięcy wszelkich produktów zawierających tiomersal. Ale nie nakazał wycofania rtęci ze szczepionek. Nakazał natomiast przeprowadzenie badań porównawczych dzieci szczepionych preparatami z timersalem, z dziećmi, które nie dostały tiomersalu. Od tego czasu minęło prawie 30 lat, jedno pokolenie, i do dnia dzisiejszego firmy szczepionkarskie nie przeprowadziły takich badań. Także w Polsce żadnego „specjalistę” rządowego sumienie nie ruszyło i badań nie wykonał. Liczy się skóra, fura i komóra, jak mawiał pewien poeta. A że dzieci umierają, czy chorują? A kogo to obchodzi?
[..]

 
W latach 30. ubiegłego wieku dziecko otrzymywało średnio 3 szczepionki. Gwałtowna epidemia szczepionkomani nastąpiła po roku 1980. Obecnie w USA usiłuje się wmusić dziecku w pierwszych 18 miesiącach życia aż 31 szczepionek. Natomiast dilerzy starają się do 72 miesiąca życia sprzedać aż 48 szczepionek.
Znany celebryta dr Paweł Offit, twierdzi, że w okresie najbliższych 5 lat powinno się wmusić dzieciom aż 56 szczepionek w pierwszym roku życia.

Już w 1991 roku pracownik firmy Merck stwierdził, że dzieci otrzymują znacznie większą ilość rtęci, aniżeli dopuszcza FDA. Kierownictwo firmy nie zareagowało.
Przeprowadzone badania wykazały, że liczba dzieci z autyzmem drastycznie wzrasta, z 1: 10000 porodów przed 1940 rokiem, do 1:168 porodów w latach 90. ubiegłego wieku.
Dopiero w 1998 roku CDC sprawdziła sumę rtęci jaką dostaje dziecko w szczepionkach. Okazuje się, że roczne dziecko dostaje aż 125 razy więcej rtęci w stosunku do masy ciała, aniżeli dopuszczają to normy toksykologiczne FDA. Innymi słowy, dziecko roczne o masie około10 kg, w stosunku do ilości rtęci, jaką w niego wstrzykują szczepionkowcy, powinno ważyć niemal 1300 kg!

Pomimo, że jest to oczywistym nonsensem, żaden pracownik Zdrowia Publicznego, tak modnego obecnie przedmiotu, nie zauważa tego ani w USA, ani tym bardziej w Polsce. Brak jakiegokolwiek śladu, aby Państwowy Zakład Higieny, jako instytucja albo chociaż jakikolwiek indywidualny pracownik tej instytucji, powołanej do ochrony społeczeństwa przed szkodliwymi czynnikami, publicznie ostrzegł swoich rodaków. Wręcz przeciwnie, cały czas ta instytucja, opłacana chyba jeszcze przez podatnika, zachęca do szczepień. Tak wiec twierdzenie, że Polacy nie są już narodem w sensie politycznym, znajduje potwierdzenie praktyczne.
Jak sami możecie sprawdzić, Szanowni Czytelnicy, żaden lekarz pediatra nie widzi związku z limitami dopuszczalnych stężeń neurotoksyn, jakimi są rtęć, czy aluminium, a swoją działalnością, polegająca na truciu dzieci, nierzadko swoich własnych.

Widzicie więc, jak z lekarzy odpowiedzialnych za leczenie, w okresie 25 lat zrobiono posłusznych robotów, wykonujących procedury, nawet te sprzeczne z prawem. I żadnej reakcji sprzeciwu ze strony jakiejkolwiek organizacji lekarskiej!!!  Prawo bowiem mówi wyraźnie: „Kto świadomie narusza zdrowie, podlega karze do lat...”

Te obliczenia, dotyczące sumy rtęci otrzymywanej przez dzieci, były podstawą powolnego wycofywania rtęci ze szczepionek. Przez krótki okres nagłośniono sprawę tego wycofywania. Ale po roku wszystko uległo zapomnieniu.

Szczepionki zawierające 25 mcg tiomersalu nadal są wysyłane do krajów rozwijających się, a takim, według producentów szczepionek, jest bez wątpienia Polska.
PZH nigdy nie spełnił swojego statutowego zadania. W 1973 roku doprowadził do poszczepiennej epidemii polio w województwie poznańskim.
Od 1960 roku do późnych lat 80. stosowano w Polsce szczepionki zakażone rakotwórczym wirusem CV-40. PZH nie kwestionował tych szczepionek i dopuścił do ich stosowania!
W 1996 roku Ministerstwo, nie wiadomo dlaczego, zwanego Zdrowia, za laptopa i .... zakupiło koreańskie szczepionki, po których wystąpiły zgony.
Nigdy nikt nie został ukarany, ale tą instytucję nadal musimy utrzymywać.

 

O powiązaniu rtęci z autyzmem czytaj na następnej stronie

 

Rozwój osobisty

Dziś każdy chce być sobą i od słuchania innych na temat tego jak być sobą... jeszcze bardziej oddalamy się od siebi. Dlatego zebraliśmy dla Was 5 prostych wskazówek od eksperta na temat autentyczności Stephena Josepha, psychologa zajmującego się badaniem rozwoju człowieka.

 

Zdrowie holistyczne

serce

Czy kochamy swoje własne serce? Czy umiemy o nie dbać? Oto 18 rzeczy, które możesz robić dla swojego serca. Wprowadź je w swój codzienny styl życia, a obniżysz  ryzyko zapadnięcia na choroby serca o 92%.

 

Książki polecane

Każdy zna kostkę Rubika, charakterystyczny kształt i kolory, zabawka, która jednocześnie jest narzędziem do rozwijania umiejętności logicznego myślenia i pamięci. Kto z nas nie próbował jej kiedyś ułożyć, albo przekonać do tego kogoś bliskiego?

 

Strona, na której aktualnie się znajdujesz używa plików cookies w celu poprawnego funkcjonowania. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień cookies w przeglądarce. Wiecej informacji na temat plikow cookies oraz jak je usunac zobacz strone o plikach cookie.

  Akceptuje pliki cookie na tej stronie.
wellnessday.eu