Ostatnio skupialiśmy się na dodawaniu sobie energii w ciągu dnia. Kontynuujemy temat, rozprawiając na temat senności, która dopada chyba każdego w tych zimowych miesiącach. Jak twierdzą naukowcy ze Stanford University (za webmd.com) - senność wpływa na 40% z nas. I choć badanie to dotyczyło Amerykanów, to myślę, że my Polacy, mamy całkiem podobnie!

Święta drzemka

Drzemka to polecany przez naukowców sposób na zwalczenie senności. Jak twierdzi Lisa Shives, dyrektor medyczny North Shore Sleep Medicine w Evanston, drzemka świetnie nas odświeży pod warunkiem, że będzie dostatecznie krótka. Z przeprowadzonych przez nią badań wynika, że dziesięciominutowa drzemka wzmacnia czujność i wydajność w testach oceniających funkcje poznawcze. Ważna jest także pora - drzemki, o zbyt później godzinie w ciągu dnia, które trwają zbyt długo, mogą rozregulować wewnętrzny zegar. Zatem jeżeli mamy się zdrzemnąć, najlepiej by drzemka nie trwała dłużej niż 20 minut, dzięki temu pozostaniemy w lekkiej fazie snu i obudzimy się bez poczucia ospałości i ociężenia, czy braku humoru.

Kawa, kawa, kawa

Filiżanka kawy może pomóc przezwyciężyć senność w ciągu dnia (zobacz news: "Kawa redukuje błędy popełniane w pracy"), jednak jak ze wszystkim - nie można przesadzać. Kofeina zbiera niepochlebne opinie, tymczasem niemal każdy z nas odczuwa spadek energii około godziny 13 - właśnie wtedy często sięgamy po filiżankę kawy. Ludzie reagują bardzo różnie na kofeinę, podkreślają naukowcy, więc należy po prostu obserwować siebie. Mimo to, eksperci nie polecają picia kawy późnym popołudniem i wieczorem, są nawet tacy, którzy uważają, że po godzinie 14, nie warto już sięgać po kofeinę, aby nie zakłócić naturalnego cyklu, dzięki któremu zasypiamy wieczorem.

Czekoladka i słodki napój?

Gdy dopada nas popłudniowe zmęczenie, często mamy ochotę na coś słodkiego - to naturalna reakcja organizmu, który domaga się energii. Jak pokazują badania, ludzie cierpiący na przewlekły niedobór snu, sięgają częściej po niezdrowe - tłuste i słodkie - produkty, które szybko podnoszą indeks glikemiczny i są swoistym zastrzykiem energetycznym. Problem polega na tym, że gdy wysoki poziom cukru, jaki dostarczyliśmy organizmowi przez np. zjedzenie batonika, nagle spadnie, czujemy się jeszcze gorzej, niż przedtem. Pewne badanie wykazało, że godzinę po wypiciu słodkiego energetycznego napoju, uczestnicy badania, byli jeszcze bardziej śpiący i mieli więcej zaburzeń koncentracji, niż pacjenci z grupy kontrolnej, którzy nie pili słodkiego napoju.
Dlatego, aby zminimalizować popołudniową senność eksperci polecają zjedzenie lekkiego lunchu, unikając tłuszczu, cukru i węglowodanów, a za to dostarczając chudego białka.

Ćwiczenia fizyczne

Umiarkowane ćwiczenia to doskonała droga do zwalczenia popołudniowego kryzysu senności. Nie musi to być wielkie wyzwanie fizyczne, dziesięciominutowy spacer na świeżym powietrzu czy ćwiczenia rozciągające, dodadzą nam energii. Jeżeli jesteś właścicielem czworonoga - wykorzystaj popołudniowy spacer, na dłuższą, półgodzinną przechadzkę energicznym krokiem! Dzięki temu, pozbawisz się senności na kolejne cztery czy pięć godzin. Warto jednak pamiętać aby nie ćwiczyć intensywnie tuż przed snem - pobudzone ćwiczeniami ciało, będzie miało problemy z wyciszeniem się i zaśnięciem.

Czy senność jest normalna?

Jeżeli jesteś permanentnie senna, być może powinnaś udać się do lekarza. Senność może być sygnałem niedomagania organizmu np. anemii, niedoczynności tarczycy, czy innych chorób, które będą wymagały leczenia. Także depresja może objawiać się sennością i zmęczeniem, a senność w ciągu dnia może sygnalizować takie zaburzenia jak bezdech senny czy (jak donoszą ostatnie badania) choroby układu krążenia. Dlatego nie ignorujmy przewlekłej senności.

I na koniec najważniejsze - jeżeli twoja senność wynika z tego, że po prostu śpisz niedostatecznie długo, nie bądź zdziwiona, tym, że twój organizm działa na wyczerpujących się bateriach. Naukowcy biją na alarm już od paru lat - niewystarczająca ilość snu znacznie obniża jakość życia. Brak snu może wywołać objawy depresji, lęku, może utrudniać codziennie czynności, ba! - może być nawet śmiertelna (według National Safety Council, aż 100 tysięcy zgonów rocznie jest spowodowanych przez senność za kierownicą).

Dlatego zamiast ratować się batonikiem, czekoladą czy piątą filiżanką kawy - po prostu połóżmy się wcześniej spać.

PS. Z tego miejsca pozdrawiam wszystkie świeżo upieczone mamy, dla których cała przespana noc jest mglistym wspomnieniem ;)