Ofiara życiowa nie chce brać odpowiedzialności za swoje życie. Świat wokół jest zły, nieprzystępny i przeciwko niej. Tworząc koła wzajemnego negatywnego wsparcia, osoby o postawie ofiary życiowej utwierdzają się w swoim widzeniu świata jako jedynym słusznym. I moglibyśmy te ofiary życiowe zostawić same sobie, gdyby nie to, że... często można je znaleźć wśród najbliższych. Bo co jeśli ofiarą życiową jest matka? A jeśli partner? Czy można pomóc takiego osobie? Przeczytajcie drugą część wywiadu z coach ICF i trenerką, Małgorzatą Krawczak.
Pierwsza część wywiadu dostępna jest tutaj: Wiedzieć czego się chce, czyli jak nie być ofiarą życiową - cz.1
Beata Mąkolska, Wellnessday.eu: To jak pomóc takiej ofierze? Skoro stwierdzenie wprost: "sama jesteś odpowiedzialna za swoje życie" nie pomaga?
Małgorzata Krawczak: Taka osoba musi tego chcieć. Nie można pomóc nikomu wbrew jego woli. Tutaj wkracza asertywność. To od nas zależy czy chcemy słuchać biadolenia, czy iść swoją drogą. Tylko osoby asertywne mogą pomóc takiej ofierze. Asertywność, czyli podejście nie krzywdzę ani siebie, ani tych. Szanuję siebie i innych, nie jestem ani uległa, ani agresywna. Jeżeli poddam się narzekaniu – to zachowam się ulegle, cierpi na tym poczucie mojej wartości, ponoszę cenę za chęć bycia lubianą i akceptowaną przez ofiarę. Jeżeli zacznę mówić, co dana osoba ma robić i krytykować, że tego nie robi, to będzie to zachowanie agresywne.
BM: Czy postawa “ofiary” to zawsze rzecz wyniesiona z domu?
Małgorzata Krawczak: Bycie ofiarą życiową ma różne podłoża, jednym z nich jest wzorzec wyciągnięty z domu. Są jednak takie osoby, które wchodzą w pozycję ofiary w momencie napotkania problemów życiowych - wtedy łatwiej jest im stanąć i narzekać, niż zmagać się z trudnościami.
BM: Jak żyć z taką ofiarą? Jeżeli mamy ją w swoim najbliższym otoczeniu?
Małgorzata Krawczak: Na przykład w relacjach matka – córka, gdzie to matka jest ofiarą, która potrafi zamęczyć córkę telefonami jaka to ona jest nieszczęśliwa, jak jej świat nie sprzyja - sprawa jest bardzo złożona – dochodzą jeszcze relacje rodzinne, niespełnione oczekiwania, łatwo zatem o konflikt. Warto w takich sytuacjach okazać zrozumienie dla jej trudności w sposób asertywny: „Rozumiem, co czujesz i naprawdę ci współczuję....” Tylko też nie można przesadzić ze współczuciem. Wyolbrzymione współczucie hołduje postawie ofiary. Taka mama może wręcz domagać się: „W końcu należy mi się jakieś współczucie po tylu latach…” i tu wkrada się szantaż emocjonalny – najważniejsza broń ofiary. Nie należy sprzeciwiać się jej odczuciom, nie mówić, że inni mają gorzej, nie umniejszać tych trudności tylko okazać zrozumienie i przedstawić jakąś alternatywę na spędzenie czasu, na zrobienie czegoś. Nie można powiedzieć: „Może byś coś zrobiła”, tylko zaproponować jakiś konkret, jako propozycję – nie narzucanie własnej woli. Jest szansa, że ta przykładowa mama odkryje coś innego, coś nowego. Natomiast gdy mamy mniej zażyłe stosunki z tą ofiarą – postawny na własną asertywność, mówmy o sobie, o swoich odczuciach: „Rozumiem, że jest ci trudno ogarnąć to wszystko, ja kiedyś też widziałam świat w czarnych barwach, dopóki nie zrozumiałam, że można inaczej. Jak chcesz porozmawiać, to słucham, jak chcesz ponarzekać, to nie ze mną.” Oczywiście otoczenie może się buntować, możemy być źle postrzegani, ale to jest normalna reakcja obronna tych osób. Pamiętajmy, że ofiary mają niskie poczucie własnej wartości.
BM: Więc narzekają, aby skupić na sobie uwagę innych i poczuć się ważnym.
Małgorzata Krawczak: Dlatego ofiary muszą przede wszystkim skupić się na pracy nad sobą, na budowaniu poczucia własnej wartości. Łatwiej jest być ofiarą, winić wszystko i wszystkich wokół, niż przejąć odpowiedzialność za własne życie – stanąć przed lustrem, przyznać się, że te wszystkie winy to moja i tylko moja „zasługa”, wyjść ze swojej strefy komfortu. Ci, którzy podejmują ten wysiłek, stają się potem wspaniałymi ludźmi i traktują bycie “ofiarą” jako doświadczenie życiowe wzbogacające osobowość. Tacy ludzie mają w sobie wiele szacunku dla siebie samych, dla swoich zmagań. Oni znają już „tę” drogę i od nich nie usłyszymy banału: Weź się w garść!
fot. sxc.hu/nevin kurt
O ekspercie
Małgorzata Krawczak - certyfikowany coach, trener rozwoju emocjonalnego, mówca motywacyjny. Prowadzi warsztaty z zakresu procesu komunikacji z klientem.
Rozwój osobisty
Dziś każdy chce być sobą i od słuchania innych na temat tego jak być sobą... jeszcze bardziej oddalamy się od siebi. Dlatego zebraliśmy dla Was 5 prostych wskazówek od eksperta na temat autentyczności Stephena Josepha, psychologa zajmującego się badaniem rozwoju człowieka.
Zdrowie holistyczne
Czy kochamy swoje własne serce? Czy umiemy o nie dbać? Oto 18 rzeczy, które możesz robić dla swojego serca. Wprowadź je w swój codzienny styl życia, a obniżysz ryzyko zapadnięcia na choroby serca o 92%.
Książki polecane
Każdy zna kostkę Rubika, charakterystyczny kształt i kolory, zabawka, która jednocześnie jest narzędziem do rozwijania umiejętności logicznego myślenia i pamięci. Kto z nas nie próbował jej kiedyś ułożyć, albo przekonać do tego kogoś bliskiego?