Naukowcy podkreślają korzyści z życia w małżeństwie – jak się okazuje, małżonkowie żyją dłużej, a konkretniej – mają aż trzy razy większe prawdopodobnieństwo dożycia późnego wieku.

Dla singli nie jest to dobra wiadomość – okazuje się, że bycie singlem po 40-stce, bądź strata małżonka i rezygnacja z ponownego zmiany stanu cywilnego,  zmniejsza szanse doczekania się 60-tych urodzin. Osoby, które nigdy nie były poślubione są niemal o trzy razy bardziej narażone na wczesną śmierć, niż te, które żyją w stabilnych związkach małżeńskich – twierdzą naukowcy ze Stanów Zjednoczonych.
Nowe badanie sugeruje po raz pierwszy wprost – nie masz męża/żony – nie doczekasz sędziwego wieku!

Co ciekawe – badania uwzględniły inne czynniki ryzyka, takie jak palenie papierosów i picie alkoholu – nadal małżonkowie mieli 2,3 razy większe szanse na przetrwanie, niż osoby samotne. Badanie było prowadzone przez dr Ilene Siegler i jej współpracowników z wydziału nauk behawioralnych w Duke University Medical Center w Północnej Karolinie. Już wcześniej udowodniono, że posiadanie żony jest korzystne dla mężczyzn, jednakże do tej pory nikt nie zbadał wpływu posiadania męża czy żony na ryzyko śmierci w wieku średnim. – twierdzi autorka badań.

Przeanalizowano dane niemal pięciu tysięcy osób urodzonych mniej więcej w 1940 roku które brały udział w szerszych badaniach prowadzonych przez Uniwersytet w Północnej Karolinie  (tzw. UNCAHS – University of North Carolina Alumni Heart Study). Uwzględniono stan cywilny i jego zmiany w ciągu życia, status socjalny i ekonomiczny oraz zachowania ryzykowne dla zdrowia. Ogółem odnotowano 238 zgonów, z czego 32 dotyczyły kobiet. Naukowcy doszli do wniosku, że osoby, które nigdy nie wzięły ślubu do wieku średniego, były w największej grupie ryzyka przedwczesnej śmierci (o 2,84 razy bardziej narażone).

Eksperci twierdzą, że życie w związku małżeńskim pozytywnie wpływa na nasz styl życia, chociaż nie uwzględnia w pełni wszystkich korzyści dla zdrowia. Szczęśliwi małżonkowe mają większe prawdopodobnieństwo odżywiania się w sposób zdrowy, posiadania większej ilości przyjaciół i znajomych  oraz zachęcają się nawzajem do troski o siebie samych. Z kolei samotność ma większy wpływ na osoby w średnim wieku – twierdzą eksperci. (zobacz też: Single i singielki mieszkający samotnie są bardziej narażeni na depresję )

Badanie zostało opublikowane w magazynie Annals of Behavioral Medicine.

Źródło dailymail.co.uk

POLECAMY

Po co nam ślub? Życie na kocią łapę - wymówki, opinie i fakty na temat związków niezalegalizowanych

Globalny trend życia na kocią łapę stał się w Polsce faktem. W Stanach Zjednoczonych życie razem bez ślubu jest normą – niemal połowa dorosłych w wieku od 20 do 40 lat wybiera niesformalizowany związek. Liczba związków kohabitacyjnych wzrosła niemal o tysiąc procent w stosunku do roku 1980.

Czy istnieje uniwersalny przepis na szczęście w związku?

John Gottman, emerytowany profesor na Uniwersytecie Washington w Seattle, znany ekspert od relacji w związkach małżeńskich i autor książek na ten temat,  znalazł pewnego rodzaju receptę na udane małżeństwo.  Według Gottmana wystarczy tygodniowo poświęcać około pięciu godzin na budowanie bliskości i zrozumienia w małżeństwie.

10 rzeczy, o których musisz wiedzieć przed ślubem

Nie bierzesz ślubu, bo boisz się, że Wam się nie uda? To jedna z największych obaw - według CBOS twierdzi tak 48% respondentów. Istotnymi przeszkodami okazują się także brak odpowiednich warunków mieszkaniowych (39%) i... brak odpowiedniego kandydata (36%). A co mówią badania socjologiczne na temat życia razem bez ślubu?

Toksyczne nawyki w małżeństwie

W przypadku większości par nadzieją na poprawę jakości małżeństwa jest praca nad poprawieniem komunikacji w związku i praca nad zlikwidowaniem najgorszych nawyków. Oto pięć z najbardziej popularnych z nich.

Związek i partnerstwo Yin-yang w miłości, Nicholas C.Demetry.

Z lektury tej książki dowiemy się, z jakimi cechami wiążą się oba te bieguny, jak przejawiają się w naszym życiu w postaci zdrowej i niezdrowej energii. Demetry uczy nas, jak przezwyciężać zranienia z przeszłości powodowane przez złą energię oraz jak budować pozytywne elementale, które pomogą przywrócić równowagę naszej duszy. Osiągnąwszy zaś tę równowagę w sobie, możemy podnosić jakość naszych relacji z partnerem (i innymi ludźmi).