- Szczegóły
- Opublikowano: 14 maj 2011 14 maj 2011
Czy robienie kariery wyklucza macierzyństwo? Czy ciepło rodzinne stoi w sprzeczności z odnoszeniem sukcesów na polu zawodowym? Nic z tego! Anna Bajorek, kolejna bohaterka naszego cyklu KOBIETA SUKCESU, udowadnia jak odwagą, chęcią i doskonałą organizacją można łączyć prowadzenie własnej firmy z byciem mamą trójki dzieci.
Beata Mąkolska, Wellnessday.eu: Jak znalazła się Pani w branży HR?
Anna Bajorek: Praca zawodowa w HR to dzieło przypadku. Po urodzeniu pierwszego synka mój pracodawca z tamtych czasów postanowił rozstać się ze mną, wykorzystując opcję zmian organizacyjnych do restrukturyzacji (likwidacji) mojego etatu. Tak trafiłam do działu HR dużej firmy i ten obszar spodobał mi się na tyle, że zdecydowałam się rozwijać zawodowo w dziedzinie zarządzania zasobami ludzkimi.
BM: A własna firma?
Anna Bajorek: Jeżeli chodzi o start mojej firmy to także wiążę go z momentem macierzyństwa. Będąc w ciąży z córką szukałam możliwości pracy lub raczej kontynuacji rozwoju zawodowego w trakcie przerwy związanej z macierzyństwem. I dostrzegłam w obszarze wspierania innych w rozwoju kariery swoją szansę. Moi klienci utwierdzają mnie w przekonaniu, że był to dobry wybór.
BM: Jak wygląda Pani pomoc w ramach działań "Mama na rynku pracy"?
Anna Bajorek: W ramach mojej firmy Kariera Koncept udzielam ludziom szeroko pojętego wsparcia w zakresie kreowania własnej kariery, drogi zawodowej. Pracuję ze specjalistami i menadżerami różnych branż. Jednak ze względu na fakt bycia mamą i bardzo dużej dozy empatii dla kobiet, które szukają pracy lub chcą rozwijać karierę w równowadze do opieki nad swoimi dziećmi, postanowiłam potraktować tę grupę w specjalny sposób. W Polsce wciąż jeszcze mamy do czynienia z wieloma sytuacjami dyskryminacji ze względu na rodzicielstwo, która dotyka głównie mamy, dlatego często kontaktują się ze mną kobiety, które znalazły się w trudnej sytuacji zawodowej. Albo już straciły pracę (pracodawca w przemyślany sposób wykorzystał swoje prawa i rozstał się z mamą), albo obawiają się tego. Kobiety te zamiast myśleć o swoim rozwoju koncentrują się na zabiegach i działaniach, które pozwolą im utrzymać lub znaleźć pracę. Wierzę, że czas takiego traktowania mam dobiega końca i że wkrótce kobiety, które mają dzieci będą postrzegane przez wszystkich jako wartościowe pracownice z prawem przede wszystkim do rozwoju zawodowego, ale i z zachowaniem szacunku dla ich roli jako mamy.
BM: Czy Polki potrafią cieszyć się z macierzyństwa? czy potrafią łączyć satysfakcjonującą pracę (żeby nie używać słowa: kariera, które coraz częściej kojarzy się z pracoholizmem) z wychowywaniem dzieci i poświęcaniem im uwagi? Jak Pani zdaniem radzimy sobie z nieustannymi wyrzutami sumienia - czy jestem dobrą matką, skoro "poświęcam" tyle czasu pracy?
Anna Bajorek: Zgodnie ze słownikiem słowo kariera oznacza „drogę profesjonalnego rozwoju, którą człowiek ma zamiar przejść w swym zawodowym życiu. Rozumienie tego pojęcia jest zawsze bardzo subiektywne co oczywiście nie jest błędem, gdyż każdy ma prawo do innego spojrzenia na karierę ponieważ każdy chciałby co innego w swym życiu zawodowym osiągnąć”. Tak więc mi kariera nie kojarzy się negatywnie. Co do kobiet to uważam, że dla nich kariera nie jest karierą samą w sobie. Oznacza bowiem w znakomitej większości stan równowagi między życiem osobistym (i dziećmi) a zawodowym. Łączenie możliwości rozwoju profesjonalnego z rozwojem siebie na gruncie rodzinnym. A pomagać w tym im może kobieca intuicja. Jeżeli coś w środku nam mówi, że nie tędy droga czy to w kwestii organizacji życia rodzinnego czy też w kwestii pracy, to ja jestem skłonna słuchać swojego serca i dążyć do ustalenia równowagi w innych proporcjach.
BM: Czyli kariera nie musi oznaczać pracoholizmu i rezygnacji z ciepłego rodzinnego domu?
Anna Bajorek: Kariera i rodzina się nie wykluczają. Nie wiem dlaczego tak powszechne jest traktowanie tych dwóch rzeczy jako sprzecznych i nie pasujących do siebie w odniesieniu do kobiety. Wiem na pewno, że aby spełniać się równocześnie na gruncie profesjonalnym i rodzinnym trzeba włożyć w obie te sfery sporo energii, a przede wszystkim dobrze się organizować. Dezorganizacja, brak pomysłu i brak planu rodzą niepotrzebny stres. Tak więc pracująca mama z pewnością musi się wznosić na wyżyny organizacji.
BM: A jakie Pani zdaniem powinna mieć cechy kobieta, która pragnie osiągnąć sukces?
Anna Bajorek: Kobieta, która chce prowadzić własną firmę lub w ogóle kreować swoje życie zawodowe na własnych warunkach powinna wg mnie cechować się przede wszystkim odwagą. Dotyczącą podejmowania decyzji, dotyczącą wprowadzania w życie zmian. Bez odwagi i śmiałego podejścia do wprowadzania w swoje własne życie ciekawych pomysłów nic się nie osiągnie. Te pomysły pozostaną tylko w sferze marzeń i niezrealizowanych planów.
BM: Gdyby miała Pani opisać, jakie są Pani najmocniejsze strony charakteru, niezwykle przydatne w Pani pracy na co dzień, to...?
Anna Bajorek: Mam poczucie, że wraz z kolejnym macierzyństwem (a mam troje dzieci) przybywa mi coraz więcej pomysłów zawodowych i nie sposób ich ogarnąć. Przydałaby mi się druga mama do koordynowania życia rodzinnego :) . A że dążenie do równowagi oznacza czasem także zdolność rezygnacji z niektórych planów i pomysłów, daję sobie prawo także do tego, aby nie angażować się we wszystko naraz. Mam pozytywne nastawienie do ludzi, którzy trafiają do mojej firmy. Zawsze chcę poznać ich sytuację dokładnie, bo nie ma dwóch identycznych sytuacji zawodowo – rodzinnych. Dzięki temu moi klienci mają poczucie indywidualnego i profesjonalnego potraktowania ich potrzeb.
BM: Jak zatem wygląda Pani typowy dzień pracy?
Anna Bajorek: Obecnie w ciągu dnia pracuję na część etatu. W czasie pracy w opiece nad dziećmi wspiera mnie niania. Bez pomocy innych osób nie widzę możliwości godzenia roli mamy trójki dzieci (najmłodsze ma 8 miesięcy) i życia zawodowego. Jest to element tej organizacji, o której wspominałam. Dużo pracuję wieczorami ale zawsze po kilku takich wieczornych sesjach daję sobie kilka dni na odpoczynek. O pracy myślę dużo, ale w czasie gdy jestem z dziećmi staram się wyłączać intensywne myślenie o czymś innym niż one :) , choć często właśnie z chwil z dziećmi wynikają ciekawe pomysły zawodowe.
BM: I na koniec... czym dla Pani jest Wellness?
Anna Bajorek: Najpierw pomyślałam, ze zajrzę do słownika, ale postanowiłam się powstrzymać i poszukać odpowiedzi w głowie :) Wellness dla mnie oznacza stan dobrego samopoczucia i dobrej formy fizycznej i psychicznej. Oznacza postawę dążenia do takiego właśnie stanu umysłu i ciała.
BM: Dziękuję serdecznie za rozmowę!
Polecamy:
Wywiad jest częścią akcji „KOBIETA SUKCESU”. W każdej odsłonie cyklu artykułów "KOBIETA SUKCESU" prezentujemy sylwetkę kobiety, która z sukcesem prowadzi własny biznes, a jednocześnie – nie zapomina o sobie, najbliższych i zwraca uwagę na zdrowy styl życia. Cykl potrwa do września 2011 na łamach portalu dla kobiet Wellnessday.eu
Patroni medialni cyklu:
Więcej informacji o cyklu i patronach >>