- Szczegóły
- Opublikowano: 12 październik 2012 12 październik 2012
Wydaje się to takie proste! Schudnę. Zacznę ćwiczyć. Posprzątam. Zrezygnuję ze słodyczy. Rzucę palenie. Nie będę przeklinać.... Nasze małe i duże postanowienia. Cele, które mnożą w zależności od ważnych dat (np. Nowy Rok, urodziny), bądź okoliczności (np. zbliżający się ślub). Stawiamy sobie nowe cele każdego dnia, każdego tygodnia, każdego miesiąca. Jak sprawić, by na stawianiu celu jedynie się nie kończyło?
Najpierw zastanów się, czym tak naprawdę jest dla Ciebie cel? Pobożnym życzeniem czy efektem, powiedzmy sobie szczerze, pracy i zaangażowania? Jeżeli tym pierwszym, to nie czytaj dalej, po co masz się denerwować – a nerwy też nie służą osiąganiu celu. Jeżeli masz świadomość, że osiąganie celu wymaga poświęceń z Twojej strony, to ten artykuł może Ci pomóc.
Zanim jednak rozpoczniesz konkretne działanie, odpowiedz sobie na cztery pytania:
- co zyskam, jeżeli osiągnę swój cel?
- co stracę, jeśli osiągnę swój cel?
- co zyskam, jeśli nie osiągnę swojego celu?
- co stracę, jeśli nie osiągnę swojego celu?
Robisz to dla siebie, dlatego bądź szczera i nie oszukuj, bo jedyną osobą, którą oszukasz będziesz Ty sama. A przecież nikt nie lubi być oszukiwany, prawda? W zależności od tego, ile masz celów, tyle razy odpowiedz na powyższy zestaw pytań. A następnie:
KROK 1: NADAJ CELOM PIORYTETY
Choć może się to wydawać niewiarygodne, aby wzmocnić szansę na osiągnięcie celu musisz – celom nadać priorytety. Nie jest łatwo, osiągać wszystkie cele na raz. Który pierwszy, który drugi, a który kolejny… Zwróć też uwagę na kryteria osiągnięcia celu. Stawiając sobie zbyt wiele wymagań, żądając od siebie zbyt wielkich ograniczeń (np. w diecie) tak naprawdę skazujesz się na porażkę. Jeżeli zatem myśląc o założeniu wspaniałego bikini w lipcu myślisz: „nie będę jeść wafelków, w środy będę chodzić na basen, codziennie będę ćwiczyć, będę wchodzić po schodach zamiast jeździć windą”, a do tego, życie codzienne zmusza ciebie do stawiania kolejnych celów jak np.: posprzątam wreszcie piwnicę, zaproszę teściową na obiad, zapiszę się w końcu na angielski, zacznę spędzać weekendy z dziećmi a nie w pracy.... - to masz niemal GWARANCJĘ, że i z ochudzania i z reszty – nic nie wyjdzie. Dlatego pierwszym twoim krokiem powinno być zrobienie porządku na liście celów i ograniczenie ich wymagań! Dzięki temu szybko odrzucisz cele, na których ci tak naprawdę nie zależy i będziesz mogła się skupić na tych naprawdę ważnych.
KROK 2: PRECYZJA
„Schudnę do karnawału” to jest bardzo dobry przykład, bardzo złego celu. Do kiedy dokładnie? Schudnę, ale ile? Sprecyzuj swój cel, ale uważaj, aby był realistyczny. Jeżeli przy wzroście 1,60 ważysz 75 kilo i do 10 stycznia chcesz schudnąć 15 kilogramów – to najprawdopodobniej ci się to nie uda. Postaw sobie realny cel, albo zrób to razem z dietetykiem. Tym samym poważnie wzmocnisz swoje szanse na sukces. Przykład precyzyjnego celu: „Ja, Gosia schudnę 5 kg w czasie od 12 października 2012 do 10 stycznia 2013. Moja nowa waga 64 kg da mi lepsze samopoczucie, lepszą prezencję i większą wiarę w siebie. Aby osiągnąć wagę 64 kg bardzo szczerze zastosuję się do zaleconej mi przez….. diety już od 12 października 2012.” Zrzucanie kilogramów to nie tylko ograniczenia w jadłospisie, to również zmiana w sposobie myślenia o sobie (zobacz: Chcesz być szczupła? Odchudzaj się dla siebie!). I pamiętaj: JUTRO musi mieć konkretną datę, np. 12 października 2012, w przeciwnym razie będziesz zaczynała od jutra, które nigdy nie nadchodzi.
KROK 3: ZAPISZ SWÓJ CEL
Masz większa szansę, że uda ci się go zrealizować. To, co zapisane ma większą moc, niż to, co powiedziane albo tylko przemyślane w głowie. Nasz ludzki mózg jest niezwykłym organem, który mimo swych nieograniczonych możliwości ma jedną ułomność. Mózg myśli obrazami oraz emocjami i nie odróżnia, co jest dla nas dobre a co wręcz nam szkodzi. Skupia się na ilości powtórzeń obrazów i emocji i dostajemy od życia to, o czym najwięcej myślimy. Gdy nasze myśli przelejemy na papier w sposób pozytywny, konkretny, jako cele do osiągnięcia i będziemy to czytać na głos albo szeptem, w mózgu zaczną tworzyć się nowe obrazy, nowe emocje. Im więcej ich wytworzymy, tym łatwiej osiągniemy swój cel.
Uwaga! Cel zapisz w widocznym miejscu (np. na kartce umieszczonej na lodówce czy na lustrze), albo w miejscu do którego często zaglądasz (np. pamiętnik, kalendarz, notes) i czytaj, i powtarzaj na głos i w myślach i uśmiechaj się…
KROK 4: ROZBIJ CEL NA ETAPY
Jeżeli twoim celem jest „nauczyć się języka angielskiego”, to po pierwsze, już wiesz, że jest to cel zbyt mało precyzyjny (cofnij się do kroku 2), a następnie, po poprawkach – rozbij cel na etapy i nadaj im terminy np. do końca tygodnia znajdę oferty szkół języka angielskiego, do końca miesiąca wybiorę ofertę i zapiszę się do szkoły, itd.
Ważne! Terminy nie mogą być zbyt odległe. Jeżeli chcesz biegle mówić po angielsku za rok, to jest to naprawdę długi czasu i powinnaś wyznaczyć sobie krótkoterminowe etapy, dzięki którym dojście do celu nie będzie dla ciebie zbyt odległe i zbyt trudne do zrealizowania. W przypadku odchudzania, można sobie ustanowić ilość kilogramów, jakie chcemy schudnąć miesięcznie, a także zadania związane z odchudzaniem na każdy tydzień. Tu jednak także nie przesadzajmy z ilością rzeczy do wykonania, bo przytłoczony presją celu umysł poczuje się przytłoczony, a my stracimy motywację do zmiany.
KROK 5: UTWÓRZ PLAN DZIAŁANIA
Teraz mając cel, jego etapy i terminy realizacji, utworzenie planu działania nie powinno stanowić dla ciebie problemu. Plan działania powinien punkt po punkcie prowadzić Cię do realizacji celu. Tu też powinny znaleźć się „plany awaryjne” do każdego punktu. Plany awaryjne nie mogą być usprawiedliwieniem dla nie zrobienia czegoś. Jeżeli np. w osiągnięciu niższej wagi w planie masz codzienną gimnastykę rano przez 20 minut i właśnie zaspałaś, to ta gimnastyka nie może przepaść – po prostu wieczorem ćwiczysz 30 minut – 20 minut z rana + karniak za zaspanie. To uczy dyscypliny i gwarantuje efekty. Potem pozostaje wdrożenie planu w życie, gdyż od samego planowania – nic się nie zmieni.
KROK 6: ANTY-WYMÓWKI
Niezależnie od tego czy twoim celem jest schudnięcie, czy rzucenie palenia, zastanów się jakimi zwykle wymówkami wykręcasz się sama przed sobą. Zrób listę swoich usprawiedliwień, a obok – proponowane przez siebie możliwości działania. Jeżeli w dążeniu do idealnej sylwetki przeszkadza ci np. rzucanie się na czekoladę w stresie – po rozmowie z szefem, która zdarza się przynajmniej raz dziennie, to takie zachowanie może skutecznie utrudnić ci odchudzanie. Nawet najlepszy plan może zawieść, ponieważ codziennie będziesz się usprawiedliwiać, i zajadać stres, i złe emocje (zobacz też: Jak powstrzymać napływ negatywnych myśli?). Napisz zatem, co możesz robić innego, aby rozładować emocje np. „Po stresującej rozmowie z szefem, wypijam szklankę zimnej wody”. Ty znasz siebie najlepiej, dlatego bądź surowa ale sprawiedliwa w ocenie swoich wymówek i sposobach na radzenie sobie z nimi. (zobacz też: Jak sobie radzić z toksyczną osobą? cz.1)
Przecież wszystko, co robisz, robisz dla siebie!
O ekspercie:
Małgorzata Krawczak - certyfikowany coach, trener rozwoju emocjonalnego i motywacyjnego. Prowadzi warsztaty z zakresu procesu komunikacji z klientem.