- Szczegóły
- Redakcja Redakcja
- Opublikowano: 01 październik 2019 01 październik 2019
Świadomie czy nie, jedzeniu przypisujemy większe znaczenie, niż wynikałoby to z funkcji biologicznych. Jedzenie – czynność, która ma nam zapewnić dostarczenie składników odżywczych niezbędnych do funkcjonowania – stało się biznesem, hobby, formą spędzania czasu, sposobem na rozładowanie stresu czy formą radzenia sobie z negatywnymi emocjami. Nierzadko zdajemy sobie sprawę z tego, że pochłaniamy więcej, niż powinniśmy, a w dodatku nie tego, co służy naszemu ciału. Jak odróżnić jedzenie dla ciała od jedzenia dla rozładowania emocji? Oto kilka wskazówek.
Już kiedyś pisaliśmy o tym, że 75% przypadków przejadania się jest spowodowane „zajadaniem emocji” (zobacz artykuł:Dlaczego jemy, chociaż nie jesteśmy głodni? Emocjonalne tycie. ). Mimo tego, że coraz więcej wiemy o negatywnym wpływie stresu i pewnych emocji na zdrowie, nadal niewiele osób podejmuje działania by konstruktywnie poprawić sobie samopoczucie nie zaglądając do lodówki czy szafki ze słodyczami. Niektóre osoby mają wręcz obsesję na punkcie głodu – boją się, że gdzieś dopadnie je głód, albo (co jest szalenie powszechne), że dzieci będą głodne, więc w głowie takiej osoby pojawia się potrzeba najedzenia siebie bądź innych "na zapas”. Jakże często też kobiety realizują swoją potrzebę okazywania miłości innym, poprzez karmienie wszystkich wokół – tak jakby była to jedyna forma pokazania komuś, że się go kocha i o niego troszczy....
Wracając do emocjonalnego jedzenia – skutecznym remedium na takie napady jest praktykowanie uważności jedzenia. Pisaliśmy o tym w artykule Uważność jedzenia – skuteczny sposób na kontrolowanie ilości spożywanego posiłku
Przede wszystkim jednak należy wyrobić sobie nawyk ŚWIADOMEGO podejścia do pożywienia – nie tylko w kontekście tego co spożywamy, ale także tego w jakich sytuacjach to robimy, oraz jak się po zjedzeniu czujemy.
Jeżeli kieruje Tobą raczej nawyk emocjonalnego jedzenia, to w głowie masz takie pytania:
- czy mogę to zjeść?
- jak wyglądam jak jem? / jak wyglądam w ogóle? czy to jedzenie mnie odchudzi?(zależność sylwetki/ wyglądu od spożywanych pokarmów)
- na ile dzisiaj mogę sobie pozwolić? Jak dużo dzisiaj mogę zjeść?
Albo sformułowania:
- Mogę to zjeść w nagrodę (za coś np. przetrwanie stresującej sytuacji)
- Jedzenie jest moim największym wrogiem
- Małe oszustwo jeszcze nikomu nie zaszkodziło
- Mogę to zjeść, nikt nie widzi
- Najwyżej potem to spalę
Jeżeli jedzenie nie ma wydźwięku emocjonalnego i jest raczej sposobem na dostarczenie składników odżywczych do organizmu, to zadajesz sobie takie pytania:
- Czy chcę to zjeść?
- Jak się czuję po tym jedzeniu?
- Jak dużo jedzenia potrzebuję dzisiaj?
- Czy to dostarczy mi odpowiednią ilość składników odżywczych?
W głowie zaś masz takie stwierdzenia:
- Mogę jeść co chcę każdego dnia
- Jedzenie to tylko jedzenie.
Zwykle sami wiemy, kiedy mamy nazbyt emocjonalny stosunek do jedzenia. Problem w tym, że nie zawsze robimy coś, by to zmienić – czasem po prostu dlatego, że uważamy, że nie mamy silnej woli, albo że „nie umiemy inaczej”. To tylko przekonania, dokładnie takie wymówki, jakimi częstują innych i siebie np. nałogowi palacze. Pamiętaj o tym!
A teraz weź notes i zapisz to, co pojawia się w Twojej głowie, przy jedzeniu.... :)
Zobacz także: Oglądanie dramatów i filmów akcji sprzyja zajadaniu emocji