BM: W porównaniu do poprzednich posad – czy może Pani powiedzieć, że teraz czuje się najbardziej niezależna?

agnieszka-pieczynska-kobieta-sukcesuAgnieszka Pieczyńska: Na pewno to ja decyduję o tym co będę robiła, z kim i kiedy. Praca, którą wykonuję jest pracą, w której łatwo zmierzyć efekty. Kiedy patrzę na swoje działania, zawsze chcę żeby moi klienci kojarzyli moją pracę z konkretną korzyścią dla nich. Aby tak się stało, muszę być ja - ze swoimi kompetencjami - i klient z chęcią robienia tego, co ja zalecam. Przy czym klient musi nie tylko chcieć, ale także mieć możliwości.
Klient nie zawsze dobrze potrafi zdiagnozować problem w firmie, dlatego zaczynam pracę od audytu – często okazuje się, że problem leży gdzie indziej –  nie, na przykład, w braku motywacji zespołu jak zakładał przedsiębiorca. Także właściciel czy prezes firmy musi mieć w sobie dużo pokory i motywacji do zmiany, żeby przyjąć informację zwrotną o tym, co nie działa w firmie.
Pracuję z takimi klientami, z którymi w efekcie współpracy możemy osiągnać efekt synergii i coś wspólnie zmienić, wypracować.

BM: Jakie Pani zdaniem mają cechy prawdziwi przywódcy?

Agnieszka Pieczyńska: Wie Pani, to tak jak z marketingiem – zależy jaka grupa docelowa (śmiech). Różni są ludzie i mają różne swoje "grupy docelowe" – jeden trafia do takich ludzi, inny do innych...
Bez wątpienia żeby być w ogóle przywódcą, trzeba być świadomym samego siebie. Trzeba dać ludziom wiarygodność i spójność. Tak właśnie się dzieje – kupujemy człowieka, który jest spójny i wiarygodny. Myślę, że to jest klucz do liderstwa – nie wysublimowane, wyuczone techniki - tylko chęć przekonania innych do tego, w co naprawdę wierzę.

BM: Patrząc na swoje życie zawodowe – jak Pani sądzi, na ile awansy były docenieniem Pani kompetencji, a na ile – przypadkiem, albo po prostu szczęściem? Czy może to kwestia odpowiednich "znajomości"?

Agnieszka Pieczyńska: Zatrzymajmy się przy tych znajomościach - to co w Ameryce nazywamy "networkingiem", w Polsce ma nacechowanie pejoratywne. Jeżeli ktoś mnie zatrudnia, bo mnie zna, a ja nie mam do tego kompetencji – to rzeczywiście jest to naganne. Jeżeli jednak ktoś mnie zna i chce skorzystać z moich kompetencji, bo ma do mnie zaufanie – to nie widzę w tym nic złego. Czas żeby Polacy zaczęli myśleć o znajomościach w kategoriach kapitału społecznego, budowania pewnej grupy wzajemnej wymiany doświadczeń i tak dalej.
Natomiast w moim przypadku.... cóż, chyba mówiąc wprost – rozpychałam się łokciami! :)

BM:  Słowem – sięgała Pani po to, co uważała, że jej się należy :)

Agnieszka Pieczyńska: Nastawienie jest kluczowe i w biznesie, i w życiu. Bliskie jest mi podejście, że dostajemy to, czego się spodziewamy. Jeśli myślisz jedynie o ograniczeniach, zauważasz ich wokół mnóstwo, gdy koncentrujesz się na szansach – masz możliwość z nich skorzystać. Zamiast np. myśleć, że nie masz pieniędzy – pomyśl jak je zarobić. Mnie szkoda czasu i zdrowia na skupianie się na negatywach – zawsze myślę przez pryzmat działania, nie unikania.

BM: Prowadząc warsztaty dla kobiet właśnie z radzenia sobie z negatywnymi myślami, obserwuję jak bardzo trudno jest wyjść z utartego schematu myślenia – mamy wkodowane pewne sposoby myślenia i niezmiernie ciężko jest pozbyć się tych nawyków.

Agnieszka Pieczyńska: Ten dialog wewnętrzny, dialog ze sobą... Bardzo rzadko zwracamy na siebie uwagę, na te impulsy, myśli, na to, co się dzieje z ciałem, gdy ktoś nas wkurzy, zasmuci, zdenerwuje...
Raczej jestem skłonna myśleć, że dużo tego, co sobie fundujemy w życiu, zależy od nas, od naszej postawy, od naszego działania. Wolę tak myśleć, gdyż wtedy wiem, że mogę coś z tym zrobić, że mam wpływ.

BM: A jak Pani rozładowuje stres?

Agnieszka Pieczyńska: Metod jest dużo, wszystko zależy od kontekstu i od tego, skąd się ten stres bierze. Kontakt z kolorem, formą jest dla mnie odstresowujący – takie twórcze sesje :)  Odstresowuję się jeszcze w może banalny sposób... sprzątam mój dom. I gdy już wszystko uporządkuję, gdy każda rzecz ma swoje miejsce, mogę usiąść w fotelu, włączyć muzykę, kominek i spokojnie poczytać książkę. Taka sublimacja potrzeby kontrolowania :)
Głównie staram nie doprowadzać do sytuacji, w której stres miałby się kumulować. Dużo analizuję, coś mnie wyprowadza z równowagi, przerabiam to sama ze sobą. Zastanawiam się dlaczego, zastanawiam się, które z moich ograniczeń wpłynęło na to, że dana sytuacja tak mnie wkurzyła.

BM: Gdyby miała Pani doradzić coś kobiecie, która dopiero szuka, błądzi, która nie jest pewna siebie, jeszcze nie wierzy, że jej się uda, bo.... i tutaj tysiąc powodów, to co by Pani powiedziała? Tak po mentorsku, dla naszych szukających inspiracji czytelniczek.

Agnieszka Pieczyńska: Jestem chyba kiepskim mentorem..., ale gdybym spotkała taką zagubioną kobietę, starałabym się jej wytłumaczyć, że to cel określa całą drogę. Że jeżeli wie czego chce, i naprawdę tego chce, to metody się znajdą. Sama znajdzie te sposoby, bo  je w sobie ma. Każdy z nas to w sobie ma.

BM: Ludzie rzadko kiedy są dla siebie autorytetami – najczęściej szukają autorytetów na zewnątrz.

Agnieszka Pieczyńska: Można się tym wspierać - ludzie odkrywają różne rzeczy. Jednak to ja sobie jestem busolą, jestem kierunkowskazem, mogę decydować co mi pasuje, co mi nie pasuje. Jeżeli ja jestem pogodzona ze sobą i siebie rozumiem to jest to inna rozmowa...  Trzeba mieć w życiu cel. Co  chcesz zrobić? Kim ty chcesz być? Jak to powiedział Joseph Campbell, już nieżyjący amerykański antropolog – wspinasz się pięćdziesiąt lat na drabinę, jesteś już na szczycie i co się okazuje – ta drabina stoi nie pod tą ścianą.. Straszna sprawa...
Także wszystko zależy od tego, czego się w życiu chce. Nikt nie ma obowiązku odpowiedzieć na to pytanie gdy ma lat dwadzieścia, dwadzieścia kilka, nawet trzydzieści.... Ja znalazłam odpowiedź gdy miałam skończone trzydzieści lat, urodziłam drugie dziecko i dopiero zrozumiałam co chcę w życiu robić.

 

Notka

Agnieszka Pieczyńska

Z wyróżnieniem rektorskim ukończyła Wydział Nauk Ekonomicznych i Zarządzania na Uniwersytecie Szczecińskim. Przez dwie dekady gromadziła doświadczenie zawodowe na różnych szczeplach zarządzania. Obecnie pisze doktorat, w ramach którego projektuje model rozwijania kompetencji pracowników w przedsiębiorstwach.  Jest konsultantem biznesu, doradza przedsiębiorcom z sektora MiŚP. Autorka artykułów z zakresu zarządzania w prasie kierowanej do przedsiębiorców. Trener biznesu, szkoli w obszarze zarządzania strategicznego, negocjacji, polityki zakupowej, organizacji pracy, zarządzania personelem. Posiada certyfikat Praktyk Programowania Neurolingwistycznego wydany przez International Institute for NLP & MORE. Jest członkiem Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami. Pracuje jako wykładowca akademicki w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu. Wykłada zarządzanie strategiczne i zarządzanie zasobami ludzkimi.
W roku 2011 założyła Fundację Rozwoju Menedżerów i Biznesu FROME, w której pełni funkcję prezesa zarządu.
http://pieczynska.com.pl/

 

FROME

Fundacja Rozwoju Menedżerów i Biznesu FROME. Jej celem jest promowanie nowoczesnych metod i koncepcji zarządzania wśród menedżerów i przedsiębiorców. W ramach cyklicznych spotkań uczestnicy mają możliwość pogłębiać swoją wiedzę, dyskutować o doświadczeniach, a także nawiązywać nowe znajomości.
https://pl-pl.facebook.com/pages/Fundacja-Rozwoju-Menedżerów-i-Biznesu-Frome



 

Strona, na której aktualnie się znajdujesz używa plików cookies w celu poprawnego funkcjonowania. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień cookies w przeglądarce. Wiecej informacji na temat plikow cookies oraz jak je usunac zobacz strone o plikach cookie.

  Akceptuje pliki cookie na tej stronie.
wellnessday.eu