- Szczegóły
- Opublikowano: 24 wrzesień 2014 24 wrzesień 2014
90% ptaków jest monogamicznych, a ssaków – tylko 3%. Jednakże ostatnie badania naukowe donoszą, że nawet gatunki uważane dotychczas za wzór wierności, mogą dopuścić się zdrady – do takich wniosków doszli między innymi naukowcy z Uniwersytetu Georia, badając życie seksualne błękitników. Okazało się, że uważane za monogamistów ptaki, mogą dopuścić się zdrady podczas nieobecności partnera, który np. poluje.
A jak jest z człowiekiem? Powszechna ilość zdrad i rozstań z tego powodu nie napawa optymizmem. Deborah Blum w swojej ksiażce „Mózg i Płeć. O biologicznych różnicach między kobietami a mężczyznami” zauważa ciekawą prawidłowość: monogamia nie występuje wśród gatunków zwierząt, w których dominuje dymorfizm płciowy. W przypadku człowieka dymorfizm płciowy jest niewielki, bo badacze określają różnice biologiczne między kobietą, a mężczyzną na poziomie 8%, jednakże nie da się ukryć, że występuje. Ponadto role, jakie narzuca nam biologia związane z opieką nad potomstwem, jak np. karmienie piersią, poniekąd wymusza rezygnację z idealnego partnerstwa, tak powszechnego w świecie gatunków monogamicznych.
Czyżbyśmy biologicznie byli na straconej pozycji? Antropolog Bobbi Low z Uniwersytetu Michigan uważa, że jesteśmy co najwyżej monogamistami seryjnymi. Badaczka uważa, że jesteśmy w najlepszym przypadku wierni jednemu, aktualnemu partnerowi, później kolejnemu, który zastąpił poprzedniego i tak dalej. Bobbi Low po przeanalizowaniu kultur całego świata, określa ludzi jako „nieco poligamicznych”. Wyniki jej badań nie są optymistyczne - otóż okazuje się, że około 83% ludzi dopuszcza jakąś odmianę poligamii.
Zobacz: Sygnały wypalenia w miłości - uratuj swój związek zanim przestaniecie się kochać
Cóż, jak widać pod względem wierności dalego nam do południowo amerykańskich małpek titi, wśród których więź łącząca samca i samicę jest godna pozazdroszczenia: więcej czułości okazują partnerzy sobie nawzajem, niż własnym dzieciom, a odizolowanie związanych ze sobą „małżonków” powoduje u nich stres nieporównywalnie większy, niż w przypadku odebrania potomstwa!