- Szczegóły
- Redakcja Redakcja
- Opublikowano: 16 wrzesień 2015 16 wrzesień 2015
Uruchamiamy nowy cykl "Doula bliżej Mamy", w którym doula i edukatorka okołoporodowa Dorota Frydel będzie odpowiadać na Wasze pytania związane z ciążą, przygotowaniem do porodu i opieką nad noworodkiem. Dorota prowadzi szkołę rodzenia CEO w Szczecinie i tam możecie ją poznać na żywo :)
Pytania do Doroty można wysyłać na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
Kiedy zaczynają się kolki niemowlęcia?
"Mój dwutygodniowy synek bardzo szarpie się przy piersi. Nie sposób praktycznie go spokojnie nakarmić. Wygina się, pręży, bardzo płacze. Tak się wystraszyliśmy z mężem, że pobiegliśmy do lekarza z przerażeniem, że coś mu dolega. Pani doktor powiedziała, że to kolki i kazała podawać farmaceutyki. Czy to rzeczywiście mogą być kolki? Jak pomóc takiemu maluchowi? Czy są jakieś metody niefarmakologiczne? KASIA"
Dorota Frydel odpowiada:
Twojego synka najwyraźniej bolał brzuszek, co mogło być powodem niedobranej diety mamy karmiącej. W takim przypadku należy przeanalizować swój jadłospis i wyeliminować pokarmy wzdymające, ciężkostrawne lub pikantne czy też te alergizujące jak np. czekolada, orzechy, cytrusy. W pierwszych dniach po urodzeniu dziecko musi się przestawić z odżywiania wewnątrzustrojowego na zewnątrzustrojowe, a to wiąże się z czasową nietolerancją laktozy. Jeśli dodatkowo mama dostarczy Maluchowi w swoim
mleku składników, z którymi nie potrafi sobie poradzić, to może spowodować bolesność brzuszka.
W późniejszym okresie laktacji jemy i obserwujemy dziecko, bo tak naprawdę odchodzi się od specjalnej diety mamy karmiącej. Prawdziwe kolki niemowlęce występują dopiero w drugim lub trzecim miesiącu życia dziecka, raczej nie wcześniej. Zanim jednak podamy jakikolwiek środek farmakologiczny, lepiej zastosować masaż antykolkowy brzuszka. Trzeba pamiętać, że nigdy nie wykonujemy go w trakcie ataku kolki, tylko pomiędzy, wtedy kiedy dziecko nie jest zbyt najedzone, ale też niezbyt głodne, najlepiej pół godziny po karmieniu. Natomiast wszystko co musimy robić w trakcie ataku kolki, to nosić swoje dziecko i czekać aż mu przejdzie. Nigdy nie odkładamy Malca i nie czekamy aż się wypłacze, a dodatkowo przy noszeniu masuje się też delikatnie brzuszek dziecka.
Zobacz także: Metoda kontrolowanego płaczu - spokój rodziców, stres dziecka.
Ekspert Wellnessday.eu
Dorota Frydel - pedagog, edukator okołoporodowy, Instruktorka Szkoły Rodzenia, Doula, Instruktorka Masażu Dziecięcego oraz Instruktorka Rekreacji Ruchowej ze specjalnością Fitness. Właścicielka i założycielka Centrum Edukacji Okołoporodowej w Szczecinie oraz Szkoły Rodzenia "Nowe Życie".