- Szczegóły
- Redakcja Redakcja
- Opublikowano: 17 październik 2017 17 październik 2017
Tej jesieni pozbędziesz się śmieci ze swojego życia, a rzeczy zamienisz na czas dla siebie. Po raz pierwszy do rąk polskich czytelników trafia sprytny poradnik pomysłodawczyni metody Zero Waste Home – Bei Johnson. Kilka prostych zasad sprawi, że będziesz żyć taniej i wygodniej. Książka „Pokochaj swój dom. Zero Waste Home, czyli jak pozbyć się śmieci, a w zamian zyskać szczęście, pieniądze i czas” jest już w księgarniach od 6 września.
Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wiele czasu zajmuje wam sprzątanie? Czy można żyć zdrowo nie wydając fortuny? I czy jest możliwe pozbycie się bałaganu raz na zawsze? Bea Johnson roczną produkcję śmieci czteroosobowej rodziny zmieściła w litrowym słoiku. Jak sama przyznaje, chcąc „przechytrzyć system” oparty na konsumpcjonizmie, szukała własnych sposobów na zmniejszenie posiadanych rzeczy i produkowanych śmieci. Na swoich błędach wypracowała racjonalną organizację codziennego życia i przestrzeni wokół siebie. Dzięki metodzie Zero Waste Home zaoszczędziła prawie połowę dotychczas wydawanych pieniędzy.
Życie Bei Johson zostało „ukorzenione” przez rzeczy. Zajmowanie się nimi, ich sprzątanie zabierało tyle czasu, że problemem stał się nawet spacer do pobliskiej kawiarni. Autorka postanowiła więc posiadanie zamienić na doznania. Aby żyć pełniej i zdrowiej, autorka zdefiniowała na nowo pięć prostych zasad: refuse, czyli odmawiaj rzeczy, których nie potrzebujesz, reduce – ograniczaj ilość przedmiotów, których potrzebujesz, reuse, czyli użyj ponownie tego, co podlega konsumpcji, recycle – oddaj do recyklingu wszystko, czego nie udało ci się odmówić, ograniczyć ani użyć ponownie, oraz rot, czyli kompostuj resztę. Ale „Pokochaj swój dom” to dużo więcej – to praktyczne przepisy na domowe kosmetyki, środki czystości, przybory szkolne i funkcjonalne urządzenie pomieszczeń domu.
Metoda Zero Waste Home, którą stworzyła autorka książki „Pokochaj swój dom”, to przede wszystkim sposób na to, by uczynić swoje otoczenie jak najbardziej przyjaznym sobie, rodzinie i środowisku. To zupełnie nowy sposób na uzyskanie towarów deficytowych naszych czasów – żyjąc w zgodzie z naturą, optymalizujemy zarządzanie najbliższym otoczeniem i zyskujemy czas, pieniądze, a w konsekwencji także szczęście, pozbywając się śmieci ze swojego życia. Raz i na zawsze.
Bea Johnson – urodziła się w 1974 roku. Choć dorastała we francuskiej Prowansji, od kilkunastu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Jest uznana za kapłankę idei Zero Waste Home – przeszła z bezmyślnego konsumpcjonizmu w stronę racjonalnego i odpowiedzialnego planowania zakupów. Udowodniła, jak wiele rzeczy posiadamy w domach i nie jesteśmy świadomi ich niefunkcjonalności. Jej metodzie przyświeca motto: „żyj taniej i wygodniej”.
Recenzja Wellnessday.eu
Książka rozpoczyna się niczym niezły film - oto nasza autorka ma wielki dom, pieniądze, kochającą rodzinę i czas na zakupy i wizyty u fryzjera i eksperymenty z... botoksem!. A jednak... w pewnym momencie zaczyna się w niej budzić świadomość i wrażliwość na większe wartości. Ta przemiana jest piękna i niezwykle odważna, bo jakże wiele ludzi, mimo dyskomfortu psychicznego, nie zmienia nic w swoim wygodnym życiu? Także zapada decyzja o wprowadzeniu filozofii "Zero Waste Home".
Skutki podjęcia tej decyzji są niezwykłe - zmienia się całe życie tej rodziny, która zdawałoby się - miała wszystko. To "wszystko" to jednak tylko okładki, opakowania, napędzany marketingiem konsumpcjonizm, pewnego rodzaju spełnianie wyobrażeń społecznych, co niewiele ma wspólnego z prawdziwymi wartościami i rodzinnym szczęściem.
Czytanie osobistej historii autorki jest fantastycznym wstępem i mam nadzieję, że przebudzi niejednego śpiącego na tej planecie. Choć wybrana filozofia "Zero Waste Home" musiała ulec weryfikacji i modyfikacji, autorka opisuje krok po kroku swoje sukcesy, niepowodzenia i wyciągane wnioski. Dalej znajdziemy już bardzo konkretne porady i wskazówki dotyczące utrzymywania kuchni, robienia zapasów czy zawartości spiżarni, sprzątania w sposób przyjazny zdrowiu i planecie, plan minimalny garderoby, a także ciekawe wskazówki dotyczące świąt i okazji, podczas których otrzymujemy bądź dajemy prezenty. Nie da się ukryć, że przyjęcie filozofii "Zero Waste Home" to cała zmiana stylu życia, w którą muszą być zaangażowani wszyscy członkowie rodziny, zaś osoba temu przewodnicząca - musi mieć naprawdę dużo czasu (przynajmniej na początku) na jego wdrożenie. Jeżeli masz pełnoetatową pracę i robisz dodatkowo za kierowcę swoich dzieci, to może być Ci trudno przejść na taki system funkcjonowania. Jednak... warto by każdy czytelnik wziął dla siebie z tej książki to, co akurat może i chce wdrożyć do swojego życia, co jest na miarę jego możliwości. Mniej, znaczy więcej - i czasem musimy coś wyrzucić, z czegoś zrezygnować, aby zyskać dużo więcej (np. czasu wolnego).
Jedna uwaga na koniec. Jako społeczeństwo postkomunistyczne, w którym tak wiele ludzi żyło w filozofii braku i teraz kupuje na wyrost, możemy rozminąć się z książką, wiele osób może zwyczajnie nie rozumieć o co chodzi autorce. Ktoś kto całe życie dusił się w bloku, a teraz się "dorobił" wielkiego domu i stać go na luksusy, nie tylko nie będzie chciał nic zmieniać - zwyczajnie zezłości go treść, bądź ją zignoruje. Dlatego książkę polecamy tym osobom, które chcą przyjąć minimalistyczną postawę w domu i w życiu, chcą poznać sposoby na ekologiczne sprzątanie, chcą wyrzucać mniej śmieci, które teoretycznie mają wszystko, a czują, że czegoś im brak, a przede wszystkim - które nie przejmują się opiniami innych ludzi.
Autor: Bea Johnson
Tytuł: „Pokochaj swój dom. Zero Waste Home, czyli jak pozbyć się śmieci, a w zamian zyskać szczęście, pieniądze i czas”
Data premiery: 6 września 2017
Wydawnictwo: Agora